11 spektakli (w tym 10 konkursowych) i teatry z 8 państw 22-28 maja 2016 r. na Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym "Kontakt" w Toruniu. Inauguracja festiwalu w niedzielę, 22 maja o godz.19.00 w CKK Jordanki.
To już 23. spotkanie teatrów, organizowane przez Teatr im. Wilama Horzycy. Tegoroczne będzie okazją do zetknięcia z dziełami kilku światowej sławy reżyserów, bowiem poza teatrami europejskimi - z Niemiec, Belgii, Islandii, Słowenii, Holandii i oczywiście z Polski - przyjadą również goście z USA i Chile. Nie bedzie natmiast po raz pierwszy żadnego spektaklu naszych wschodnich sąsiadów, co nie znaczy, że twórcy stamtąd będą nieobecni.
Tegoroczny kontakt Kontakt nie tylko chce być, jak w latach minionych, punktem zetknięcia Wschodu z Zachodem czy prezentacji napięć w różnych zakątkach Europy, ale zamierza zwrócić uwagę na rolę dialogu, jaki ponad granicami dokonuje się między twórcami a publicznością. Choć spektakle będą miały bardzo różnorodną tematykę i formę, niezależnie od tego, czy zbliżać się będą do reportażu, czy stanowić adaptacje klasyki, zawsze ich twórcy chcą opowiedzieć coś ważnego o współczesności i tym samym zmusić widzów do reakcji.
Inscenizacji klasyki będzie w tym roku sporo. Najgłębiej do historii sięgną artyści ze Słoweńskiej Lublany pokazując nagrodzoną na festiwalu w Belgradzie "Iliadę" Homera. Reżyser Jernej Lorenci, będąc wiernym tekstowi, nadał mu rytm, uzupełniając go ciekawą warstwą dźwiękową i muzyczną, która w drugiej części podkreśla ogrom rzezi, jaka się dokonała w Troi.
Nieobecność teatrów z ze Wschodu wypełnią dwie adaptacje sztandarowych sztuk Antoniego Czechowa. Aktorzy zespołu STAN z Belgii pokażą "Wiśniowy sad". Z kolei doceniana na świecie, znana także w Polsce ze znakomitych spektakli „Koncert życzeń” i „Jezioro” w TR Warszawa, pochodząca z Łotwy Yana Ross, z aktorami Teatru Miejskiego w Rejkiawiku przygotowała "Mewę", wyjątkową opowieść o niespełnieniu w życiu, sztuce i miłości.
Po raz kolejny kontaktowi koneserzy zetkną się z twórczością świetnego niemieckiego reżysera Thomasa Ostermeiera, który na deski berlińskiego Schaubühne am Lehniner Platz przeniósł "Wroga ludu" Henryka Ibsena. Sztuka o transparentności w skomercjalizowanym społeczeństwie i cienkiej granicy między uczciwością i fanatyzmem z pewnością zabrzmi bardzo aktualnie.
W wykonaniu polskich teatrów zobaczymy inscenizacje rodzimej klasyki. Poza konkursem gospodarze pokażą jedną ze swoich najnowszych produkcji - "Bramy raju" Jerzego Andrzejewskiego w reżyserii Krzysztofa Rekowskiego. Legnicki Teatr Modrzejewskiej przypomni napisany na początku XX w. dramat Adolfa Nowaczyńskiego "Car Samozwaniec czyli polskie na Moskwie gody", odnoszący się do wydarzeń z 1605 r., kiedy Polacy przyczynili się do wyniesienia na tron carski Dymitra Samozwańca. W opowieści o konfliktach i zbliżeniach polsko-rosyjskich z pewnością znajdziemy odniesienia do naszego tu i teraz.
Nie zabraknie również na festiwalu spektakli stawiających diagnozę istotnym zjawiskom społecznym. Do miast na pograniczu amerykańsko-meksykańskim przeniosą nas twórcy z nowojorskiego Theater Mitu w spektaklu "Juárez: Mitologia dokumentalna". Przedstawienie jest efektem badań i wywiadów przeprowadzonych przez twórców w Juárez i El Paso. Na Kontakcie pokazany zostanie również spektakl znakomitego, nagradzanego m.in. na festiwalach w Cannes, Wenecji i na Berlinale chilijskiego reżysera filmowego i teatralnego Pabla Larraína, który w swojej twórczości podejmuje często tematy przemocy seksualnej i jej skutków. Bohaterem "Dostępu" jest chłopiec wykorzystywany przez księży i biznesmenów, który w wyniku traumy wkracza na drogę przestępczości. W ramach festiwalu pokazany zostanie również wstrząsający film Larraína "Klub" („El Club”).
Berliński teatr Rimini Protokoll podjął się inscenizacji "Mein Kampf", by w ten sposób zastanowić się, czy książka Adolfa Hitlera nadal stanowi zagrożenie jako źródło fascynacji nazizmem. Holenderski De Warme Winkiel w spektaklu "Gawriło Princip", opartym na historii zamachu na życie habsburskiego następcy tronu, opowie o ginącym świecie, sile przeznaczenia i subiektywności historii.
W finale festiwalu zetkniemy się z teatrem ruchu. Dwukrotnie pokazany zostanie spektakl "Ojciec" holendersko-belgijskiego Peeping Tom. To ciepła, mądra, niepozbawiona humoru historia mieszkańca domu starców, który porusza się pomiędzy realnością a wyobraźnią.
Jak zawsze po spektaklach będzie okazja do rozmowy z ich twórcami. Prezentacje festiwalowe odbywać się będą w budynkach teatru oraz w sali na Jordankach, Od Nowie i Olimpijczyku.
Miasto Toruń wspiera organizację tegorocznego festiwalu kwotą 450 tys. zł.