Kolejne tablice informujące o tym, aby nie wchodzić na łachy wiślane, pojawiły się na lewym brzegu Wisły.
Miasto rozszerzyło liczbę miejsc, w których pojawiły się tablice informujące o tym, aby nie wchodzić na łachy wiślane. W pierwszej kolejności Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji zamontował ostrzeżenia na plaży przy Zamku Dybowskim. W ostatnich dniach, po konsultacjach z WOPR, zdecydowano o umieszczeniu tablic w czterech innych miejscach na Kępie Bazarowej, między innymi obok mostu drogowego im. Jóżefa Piłsudskiego i tuż przy punkcie widokowym, z którego widać panoramę Torunia. Na tablicach pojawił się następujący komunikat: „Przebywanie na Łachach Wiślanych grozi utratą zdrowia lub utonięciem”.
Po raz kolejny przypominamy, że piasek na łachach to nie jest odkryte, stabilne dno rzeki. To bardzo grząskie naleciałości naniesione przez nurt. Wypłycenia i wysepki tworzące się na Wiśle często wyglądają jak kawałek plaży, na który chętnie wchodzą ciekawscy. Należy pamiętać, że takie grunty nie są stabilne. Szczególnie na ich obrzeżach piasek jest nasiąknięty wodą i może się zapadać.
Dodatkowo trzeba zwrócić uwagę na silny i wciągający nurt rzeki. Kolejnym niebezpieczeństwem jest fakt, że przy krawędziach łachy rzeka jest bardzo głęboka, a wartki nurt może porwać człowieka.
Ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Toruniu zaalarmowani przez Wojewódzkie Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego co dzień podejmują po kilka interwencji w sprawie osób wchodzących na łachy na Wiśle. Zatrważające jest to, że bardzo często zaobserwować można na łachach całe rodziny!
Wspólnie z WOPR apelujemy o rozwagę, podziwianie rzeki wyłącznie z bezpiecznego brzegu oraz wybieranie do kąpieli miejsc do tego wyznaczonych - najlepiej strzeżonych!
Pamiętajmy! Wisła to rzeka, a rzeka to żywioł.
fot. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Toruniu