Turystyka w czasie pandemii

Na zdjęciu Brama Klasztorna oraz ul. św Ducha z lotu ptaka

Rok 2020 był szczególnie trudny dla branży turystycznej. Toruń jako jeden z ważniejszych ośrodków turystycznych w regionie boleśnie odczuł skutki pandemii – w zeszłym roku zaledwie 900 000 osób zdecydowało się odwiedzić gród Mikołaja Kopernika.

Corocznie na zlecenie Urzędu Miasta Torunia Ośrodek Informacji Turystycznej przygotowuje Monitoring Ruchu Turystycznego. Badanie to odbyło się w tym roku już po raz szesnasty. Wyniki raportu za 2020 r. przedstawiono podczas konferencji prasowej online 13 kwietnia 2021 r.

Ruch turystyczny na początku roku 2020 zapowiadał się w Toruniu rekordowo. Pod względem liczby osób nocujących w mieście dwa pierwsze miesiące okazały się najlepsze w historii. Wraz z pojawieniem się pierwszego potwierdzonego przypadku zarażenia wirusem SARS-CoV-2 w Polsce dla krajowej branży turystycznej rozpoczęły się trudne czasy.

- W zeszłym roku informowaliśmy o toruńskim rekordzie turystycznym 2019 r. - szacunkowo nasze miasto odwiedziło wtedy 2,5 miliona gości. Z optymizmem patrzyliśmy na pierwsze miesiące 2020 r., przyszedł jednak marzec, który diametralnie zmienił świat turystyki – wspominał prezydent Torunia Michał Zaleski.

Zeszłoroczny ruch turystyczny był silnie skorelowany z rządowymi obostrzeniami. Zależność tę zauważyć można w szczególności w sierpniu, kiedy liczba turystów z Polski była większa niż w latach poprzednich. Biorąc jednak pod uwagę cały 2020 rok, ogólna liczba rodaków nocujących w naszym mieście spadła o 42%. Kolejne duże zmiany zaszły w turystyce zagranicznej – tutaj spadek wyniósł 80%.

- Toruń stracił i tak relatywnie mniej niż Kraków czy Gdańsk, które straciły niemalże 100% udziału gości zagranicznych. Wpływ na to miało zamknięcie lotnisk – komentował Dyrektor Ośrodka Informacji Turystycznej Szymon Wiśniewski.

Wiele branż związanych bezpośrednio i pośrednio z turystyką ucierpiało podczas pandemii. Największy wpływ w Toruniu, jak i w całej Polsce, epidemia miała na usługi przewodnickie – tu spadek aktywności wyniósł aż 96%.

- Najczarniejszym punktem na mapie ruchu turystycznego w 2020 r. są usługi przewodnickie. Liczbę grup, którą w normalnym roku firmy te obsługiwały w ciągu tygodnia, w ubiegłym roku obsłużyły w ciągu całego roku – mówił Dyrektor Ośrodka Informacji Turystycznej Szymon Wiśniewski.

Podczas pandemii ucierpiała także niezwykle istotna część toruńskiego ruchu turystycznego – tzw. turystyka szkolna. Szacuje się, że była to strata na poziomie co najmniej 20 milionów złotych.

Spadkowi uległa także sprzedaż biletów wstępu do atrakcji turystycznych. Najlepiej z tą sytuacją poradziło sobie toruńskie Planetarium – było najchętniej odwiedzanym miejscem w 2020 r. Na drugim miejscu usytuował się Ogród Zoobotaniczny. Pozostawał on otwarty także w okresie, kiedy inne obiekty turystyczne, z powodu reżimu sanitarnego, były zamknięte. Kolejne miejsca w tym zestawieniu zajęły: Ratusz Staromiejski, Żywe Muzeum Piernika oraz Centrum Nowoczesności „Młyn Wiedzy” z Centrum Innowacyjnej Edukacji.

Mimo wielu zmian w turystyce lokalnej 2020 r. jedno wydaje się niezmienne – najbardziej rozpoznawalnymi markami Torunia są: pierniki, Kopernik oraz gotyk. Dyrektor Ośrodka Informacji Turystycznej Szymon Wiśniewski podkreślił także, że nasze miasto coraz częściej kojarzone jest z zabytkowymi fortyfikacjami Twierdzy Toruń, ktorego muzeum zostało otwarte w zeszłym roku.

- Mimo wszystkich uciążliwości, które na swoje barki wziąć musiała branża turystyczna, wierzę, że wypracowana przez dziesiątki lat pozycja Torunia jako miasta turystycznego nie przepadnie. Kiedy tylko miną ograniczenia, zapraszam wszystkich do odwiedzenia Torunia – jesteśmy gotowi na Państwa przyjazd! - dodał prezydent Torunia Michał Zaleski.