Władze miasta rozważą wdrożenie w Toruniu nowoczesnego systemu monitoringu stref płatnego parkowania zwanego CityScanner. W maju przeprowadzono pilotażowe kontrole specjalnym pojazdem. Na spotkaniu z przedstawicielami firmy MCX Pro 16 września 2021 r. podsumowano pilotaż.
11-14 maja 2021 r. po toruńskiej Strefie Płatnego Parkowania jeździł samochód, który dzięki specjalnemu urządzeniu automatycznie odczytywał numery tablic rejestracyjnych pojazdów zaparkowanych w SPP, a następnie sprawdzał, czy uiszczono opłatę za parkowanie oraz czy auta zaparkowane są w miejscach do tego przeznaczonych. Dane z samochodu natychmiast przekazywane mogą być do jednostek, które nieuczciwych kierowców pociągną do odpowiedzialności. Aby wyeliminować pomyłki, np. wystawienie mandatu kierowcy, który dopiero idzie do parkomatu, kontrola wykonywana jest przez auto dwukrotnie w kilkuminutowym odstępie czasu. Dzięki temu osoba, która zaparkowała, ma czas na zakupienie biletu. Warto zaznaczyć, że na samochodzie umieszczone są sensory, dzięki którym można określić dokładną lokalizację kontrolowanych pojazdów. W sprawach spornych rozwieje to wątpliwości, czy nasz pojazd był zaparkowany w konkretnym czasie i miejscu bez opłaty parkingowej. Co ważne, urządzenie wymazuje automatycznie wszystkie obrazy i wizerunki osób, które pojawiają się podczas robienia zdjęć.
Podobne rozwiązania wdrożone zostały już m.in. w Warszawie i Gdańsku. Jak informują przedstawiciele firmy MCX Pro, w Warszawie dyscyplina kierowców zawiązana z uiszczaniem opłat wzrosła od tego czasu o kilkanaście procent. W zależności od potrzeb i rachunku ekonomicznego miasto może zakupić samochód wraz z urządzeniem lub wypożyczyć urządzenie wraz z usługą serwisowania. Urządzenie jest tak skonstruowane, że oprócz podstawowych funkcji, w miarę potrzeb mogą być do niego dodawane także inne, np. wykrywanie, czy w obserwowanej strefie parkuje auto skradzione, poszukiwane przez policję. CityScanner może również badać stan nawierzchni oraz rozmieszczenie znaków drogowych.
Toruńskie pilotażowe przejazdy pozwoliły w ciągu 5 dni wykryć 360 pojazdów, których właściciele nie uiścili opłaty lub zaparkowali je w miejscach niedozwolonych, a których nie wykryli kontrolerzy. Zatem system w połączeniu z pracą kontrolerów mógłby spowodować niemal dwukrotne zwiększenie wykrywania nieuczciwych parkujących.
- Dane zbierane przez urządzenie może również posłużyć do przekrojowych analiz. Przy pomocy tych danych można na przykład rozważać, czy warto rozszerzyć bądź zmniejszyć Strefę Płatnego Parkowania. Można też stwierdzić, czy parkomat postawiony w danym miejscu zarabia na siebie – mówił podczas spotkania Robert Jursza dyrektor ds. Sprzedaży i Rozwoju Biznesu MCX Pro.
- Musimy teraz zrobić rozeznanie, co chcemy kupić i ewentualnie w jakiej wersji. Z pewnością system jest kolejnym sposobem zniechęcenia kierowców do niepłacenia za parkowanie. Ponadto jeśli przekonają się, że unikanie opłat jest niemożliwe, to albo mniej pojazdów będzie wjeżdżało do strefy, albo parkowanie będzie krótsze. Aby podjąć decyzję, musimy najpierw przygotować analizę ekonomiczną – podkreślił prezydent Michał Zaleski.
Fot. ze spotkania Magdalena Kujawa, z przejazdu CityScannera Sławomir Kowalski