Już wkrótce 500 toruńskich przystanków komunikacji miejskiej wzbogaci się o nowe, solidne kosze na odpady. Mamy dla was odpowiedzi na pytania, które pojawiły się po pierwszej informacjach o wymianie koszy.
Kosze uliczne to podstawowe elementy tzw. małej architektury, które pomagają utrzymać porządek w miastach. Wolnostojące, okrągłe betonowe pojemniki są bardzo trwałe, odporne na próby ich przewrócenia i inne akty wandalizmu. Kosze to zakup Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Toruń, a ich rozlokowaniem w przestrzeni Grodu Kopernika zajmuje się Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Toruniu.
-W ramach czterech dostaw do Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Toruniu dostarczono 500 szt. koszy, w tym 400 szt. koszy o pojemności 70 l i wadze 300 kg oraz 100 szt. koszy o pojemności 40 l i wadze 200 kg - mówi Joanna Pepłowska, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Toruniu. - Nowe kosze przystankowe to nowoczesne, stylowe modele, które poza funkcją użytkową, mogą z powodzeniem wpływać korzystnie na wystrój przestrzeni publicznej. Kosze są atrakcyjne wizualnie, a przy tym solidne i pojemne. Każdy kosz zaopatrzony jest w tabliczkę identyfikacyjną z wygrawerowanym napisem Gmina Miasta Toruń.
Każdy kosz wyposażony jest we wkład z blachy ocynkowanej. W górnej części każdego wkładu znajduje się element konstrukcyjny służący do wyjmowania i opróżniania wkładu, który może jednocześnie służyć za popielniczkę na niedopałki papierosów. Każdy wkład ma również otwory w dnie na odpływ wody.
Montaż nowych koszy rozpoczął się w nocy z 15/16 grudnia br. i są one sukcesywnie ustawiane przez nas na terenie miasta w ilości ok. 80 sztuk na dobę. Kosze są transportowane i ustawiane dwoma samochodami z wysięgiem HDS 9m i 7m. Dwie brygady pracowników (łącznie 6 osób), ze względów bezpieczeństwa, pracują w systemie nocnym.
Wyposażane są przystanki autobusowe oraz tramwajowe, z wyjątkiem przystanków na których znajdują się tzw. kosze projektowe.
Kosze projektowe są to kosze z inwestycji i projektów, np. trasa JAR (ok. 50 szt. koszy), Trasa Średnicowa, platforma przesiadkowa na Alei Solidarności. Wówczas ogólna umowa z daną firmą obejmuje też wykonanie koszy przystankowych.
Kosze przeznaczone są do zmieszanych odpadów komunalnych, ich utrzymanie i opróżnianie będzie leżało w gestii MPO. Dotychczas zajmował się tym podwykonawca, który wstawił poprzednie kosze. Umowa z podwykonawcą przestaje obowiązywać z końcem roku.
- Oczekujemy zadbanej i uporządkowanej przestrzeni wokół siebie. Jest to wpisane w kulturę zachodnioeuropejską – odpowiedzialność i wspólna troska o przestrzeń. Ale nasze oczekiwanie powinny iść w parze z gotowością do dbania o tę wspólną przestrzeń. Musimy mieć świadomość, że to od nas w głównej mierze zależy, jak będzie wyglądało nasze otoczenie i porządek w okolicy. Miasto już zrobiło krok w kierunku, by torunianom w tym pomóc – zapewniliśmy pojemniki na przystankach komunikacji miejskiej, dzięki którym wspólnie możemy dbać o porządek w naszym mieście – dodaje Joanna Pepłowska.
Ze względu na duże zainteresowanie mieszkańców Torunia akcją wymiany koszy przystankowych, zebraliśmy najczęściej zadawane pytania i odpowiadamy na nie poniżej:
Dlaczego w koszach znajdują się popielniczki, skoro na przystankach obowiązuje zakaz palenia?
Zgodnie z Ustawą z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, na przystankach komunikacji miejskiej obowiązuje zakaz palenia wszelkich wyrobów tytoniowych. Umieszczony w górnej części każdego wkładu element konstrukcyjny służy przede wszystkim do wyjmowania i opróżniania wkładu, ale jednocześnie może służyć za popielniczkę na niedopałki papierosów. Jest to rozwiązanie wychodzące naprzeciw realiom - można palić wyroby tytoniowe przy zachowaniu dystansu określonego przepisami. Kosz wyposażony w popielniczkę ma spowodować, że resztki papierosów nie będą lądowały na chodniku lub w pojemniku na odpady zmieszane i nie nastąpi zaśmiecenie terenu lub zaprószenie ognia.
Czy po zamknięciu pokrywy jest dostęp do popielniczki? W jaki sposób umieszcza się niedopałek papierosa w popielniczce, skoro jest zakryta pokrywą?
Ze względu na zamkniętą pokrywę popielniczka może sprawiać wrażenie ukrytej, jednak w rzeczywistości jest dostępna. Znajduje się pod miejscem w którym umieszczony jest zamek. Aby wrzucić do niej niedopałek papierosa wystarczy nieznacznie wsunąć pod pokrywę dłoń.
Wkrótce przygotujemy nagranie, na którym pokażemy gdzie znajduje się popielniczka i w jaki sposób można z niej korzystać.
Co w sytuacji gdy kosz będzie ciężki – czy da radę wyciągnąć go za uchwyt?
Aby kosze właściwie spełniały swoją funkcję, nie wystarczy, by były ładne i trwałe. Trzeba je właściwie użytkować, gdyż przeznaczone są wyłącznie do lekkich odpadów zmieszanych typu bilety komunikacji miejskiej, opakowania po słodyczach, butelki po napojach, resztki owoców itp. Przy stosowaniu się do powyższej zasady mechanizm opróżniania jest prosty, wygodny, a sama czynność nie zajmuje zbyt wiele czasu.
Czy po opadach deszczu i przymrozkach woda w koszu zamarznie?
Każdy wkład znajdujący się w koszu ma otwory w dnie na odpływ wody. W związku z czym woda odprowadzana jest na bieżąco i nie zdąży zamarznąć.
Czy zamek do zamykania i otwierania pokrywy będzie działał w zimę?
Tak, zamek jest odpowiednio zakonserwowany i przystosowany do różnych warunków atmosferycznych.
Czy nowe kosze są odporne na warunki atmosferyczne i użytkowanie?
Materiały, z jakich kosze zostały wykonane – beton i metal – są najwyższej jakości, posiadają walor wytrzymałości i – co równie istotne z czysto praktycznych względów – nie wymagają skomplikowanej konserwacji. Wybrano takie solidne modele, by były odporne na uszkodzenia mechaniczne, na działanie czynników atmosferycznych oraz ewentualne akty wandalizmu. Mogą przetrwać w dobrym stanie wiele lat naprawdę intensywnego użytkowania.
Czy w środku będą dodatkowo worki?
W metalowych wkładach znajdujących się w koszach nie przewidujemy umieszczania dodatkowo worków na odpady.
Dlaczego pokrywa kosza ma taki kształt i pozostawiono niewielki otwór do wrzucania odpadów?
Kształt pokrywy ma na celu zabezpieczenie zawartości kosza przed ptakami oraz wiatrem. Ma również uniemożliwić wrzucanie do kosza dużych odpadów lub odpadów w workach, co jak wiemy niestety się zdarzało.
Czy w planach jest zmiana harmonogramu opróżniania koszy – np. nie raz w tygodniu ale wtedy kiedy to potrzebne?
Częstotliwość opróżniania koszy jest ustalana na bieżąco poprzez analizę zagęszczenia pasażerów w ramach korzystania z przystanków komunikacji miejskiej i oscyluje pomiędzy opróżnianiem 1 x tydzień a 7 x tydzień. Z największą częstotliwością opróżniane są kosze znajdujące się w strategicznych i najczęściej uczęszczanych rejonach Torunia, głównie na terenie Zespołu Staromiejskiego i na przystankach przesiadkowych, np.: Plac Rapackiego, Aleja Solidarności.
Dodatkowo, co istotne, przepełnione kosze można zgłaszać w naszym Biurze Obsługi Klienta, abyśmy mogli reagować na bieżąco:
tel.: 56 63 98 124 / 125
e-mail: bok@mpo.torun.pl
Jakie odpady można wrzucać do koszy przystankowych?
Kosze przystankowe przeznaczone są wyłącznie do lekkich odpadów zmieszanych typu bilety komunikacji miejskiej, opakowania po słodyczach, butelki po napojach, resztki owoców itp.
Nie wrzucamy do nich np.: worków z odpadami komunalnymi, odpadów poremontowych, ziemi, roślin, elektroodpadów itp.
Kto zapłacił za poprzednie kosze i co się z nimi stanie po wymianie na nowe?
Poprzednie kosze są własnością podwykonawcy, a więc nie są własnością ani GMT, ani MPO i po zakończeniu obowiązywania umowy, tj. do końca bieżącego roku, zostaną przez niego zabrane. Jest to umowa kompleksowa, obejmująca również opróżnianie koszy i utrzymanie czystości przystanków. Od nowego roku utrzymanie i opróżnianie koszy będzie leżało w gestii Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Toruniu.
Jaki był koszt zakupu nowych koszy przystankowych?
Koszt zakupu nowych koszy to nieco ponad 691 tysięcy złotych. Kosze zostały zakupione przez Wydział Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Torunia.
Jak zakończyła się sprawa kradzieży ponad 200 szt. poprzednich koszy?
Stroną w sprawie był podwykonawca, który jest właścicielem koszy. Sprawę badała toruńska prokuratura, kradzieży nie stwierdzono i umorzono dochodzenie.
Materiał przygotowany przez MPO w Toruniu