Najmłodsi widzowie poznają dwójkę małych przyjaciół - kaczkę Dudi i Króliczka. Łączy ich naprawdę wypróbowana przyjaźń. Dudi uratowała Króliczka z paszczy lisa. Niestety w walce straciła piórko i nie może odlecieć ze swoją rodziną do ciepłych krajów. Jak poradzi sobie z czyhającym na młode zwierzęta lisem? Czy będzie mogła jeszcze latać? Ciepła opowieść o wkraczaniu małych zwierząt w świat, w którym można spotkać wspaniałych przyjaciół, ale też poznać smak niebezpieczeństwa.
Teatr Syrena z Warszawy: Meggie W. Wrightt „Coś dla ducha czyli Klub Hipochondryków 2”
Druga część niezwykle udanego i cieszącego się niesłabnącym powodzeniem „Klubu hipochondryków”. Pierwszą część toruńscy widzowie mogli obejrzeć trzy lata temu. Tym razem mieszkańcy domu przy Cromwell Road będą musieli zmierzyć się nie tylko ze swoimi problemami zdrowotnymi, ale również z duchami, które nawiedziły ich dom. Gwarancją powodzenia tego przedstawienia jest ta sama obsada głównych ról oraz scenografia Oscarowego laureata Allana Starskiego. Nie zabraknie także efektów specjalnych oraz tricków teatralnych. reżyseria: Wojciech Malajkat, wykonawcy: Wojciech Malajkat, Zbigniew Zamachowski, Piotr Polk, Jacek Pluta, Michał Konarski, Łukasz Chmielowski, Magdalena Wołłejko, Marta Walesiak
Bilety: Teatr im. W. Horzycy, Biuro Obsługi Widzów oraz kasa, tel. 56 622-55-97, 56 654-90-74, 56 622-30-70
Reż. Krzysztof Rekowski. Polska prapremiera utworu szwajcarskiego autora pokolenia czterdziestolatków. Tekst został uznany w 2009 r. przez Theater heute za sztukę roku. Młodą dziewczynę, Dorę uznano za chorą. Od dzieciństwa podawano jej silne leki. Teraz, na prośbę matki, leki zostały odstawione. Dora, niczym współczesny Kaspar Hauser, gwałtownie poznaje otaczający ją świat – a jednocześnie działa na ów świat jak specyficzne lustro, które wyzwala złożony obraz naszej rzeczywistości. Jej niewinność i naiwność są jej największą siłą, ale fizycznie jest już dojrzałą, zmysłową kobietą. Odkrywa własną seksualność.
Studencki wtorek. Reż. Krzysztof Rekowski. Polska prapremiera utworu szwajcarskiego autora pokolenia czterdziestolatków. Tekst został uznany w 2009 r. przez Theater heute za sztukę roku. Młodą dziewczynę, Dorę uznano za chorą. Od dzieciństwa podawano jej silne leki. Teraz, na prośbę matki, leki zostały odstawione. Dora, niczym współczesny Kaspar Hauser, gwałtownie poznaje otaczający ją świat – a jednocześnie działa na ów świat jak specyficzne lustro, które wyzwala złożony obraz naszej rzeczywistości. Jej niewinność i naiwność są jej największą siłą, ale fizycznie jest już dojrzałą, zmysłową kobietą. Odkrywa własną seksualność.
Premiera. Reż. Krzysztof Rekowski. Polska prapremiera utworu szwajcarskiego autora pokolenia czterdziestolatków. Tekst został uznany w 2009 r. przez Theater heute za sztukę roku. Młodą dziewczynę, Dorę uznano za chorą. Od dzieciństwa podawano jej silne leki. Teraz, na prośbę matki, leki zostały odstawione. Dora, niczym współczesny Kaspar Hauser, gwałtownie poznaje otaczający ją świat – a jednocześnie działa na ów świat jak specyficzne lustro, które wyzwala złożony obraz naszej rzeczywistości. Jej niewinność i naiwność są jej największą siłą, ale fizycznie jest już dojrzałą, zmysłową kobietą. Odkrywa własną seksualność.
Biblia i metro. Adam i Ewa, tu: Człowiek i Kobieta, harują w niesprawnych wagonach. Podziemny tunel metra jako biblijny raj. Będą też jabłka i pierwszy pocałunek. Odkrycie nagości i wstyd. Nieposłuszeństwo wobec Zwierzchnika (konstruktora, architekta, Boga…?) i tytułowy upadek. Nowa wersja biblijnej historii. Zabawna, zaskakująca, typowo polska, bo to metro warszawskie z ruskimi wagonami i niesprawnymi bramkami. Znowu wszystko zaczyna się od początku.
Biblia i metro. Adam i Ewa, tu: Człowiek i Kobieta, harują w niesprawnych wagonach. Podziemny tunel metra jako biblijny raj. Będą też jabłka i pierwszy pocałunek. Odkrycie nagości i wstyd. Nieposłuszeństwo wobec Zwierzchnika (konstruktora, architekta, Boga…?) i tytułowy upadek. Nowa wersja biblijnej historii. Zabawna, zaskakująca, typowo polska, bo to metro warszawskie z ruskimi wagonami i niesprawnymi bramkami. Znowu wszystko zaczyna się od początku.
Reż. i opracowanie muzyczne: Bartosz Zaczykiewicz. Napisana brawurowym językiem tragikomedia nawiązująca do wielkiej tradycji rosyjskiej groteski. Głównym bohaterem sztuki jest dwudziestoparoletni Wala, który po ukończeniu uniwersytetu zatrudnia się w milicji w roli… trupa. Jego osobliwe zajęcie polega na wcielaniu się w role ofiar morderstw podczas przeprowadzanych w ramach śledztwa rekonstrukcji pospolitych zabójstw. Owe groteskowe wizje lokalne nie służą jednak szczegółowemu wyjaśnieniu prawdy, lecz ich celem jest udowodnienie z góry przyjętej tezy: „jako tako klei się i dobra…”. Jednocześnie w dramacie przewijają się liczne pastiszowe analogie do Szekspirowskiego Hamleta. Bracia Presniakow mistrzowsko łączą absurd sytuacji i czarny humor z niebanalnym i przenikliwym spojrzeniem na pozbawiony zasad dzisiejszy świat, w którym nic nie jest takie, jakie być powinno.
Studencki wtorek. Reż. i opracowanie muzyczne: Bartosz Zaczykiewicz. Napisana brawurowym językiem tragikomedia nawiązująca do wielkiej tradycji rosyjskiej groteski. Głównym bohaterem sztuki jest dwudziestoparoletni Wala, który po ukończeniu uniwersytetu zatrudnia się w milicji w roli… trupa. Jego osobliwe zajęcie polega na wcielaniu się w role ofiar morderstw podczas przeprowadzanych w ramach śledztwa rekonstrukcji pospolitych zabójstw. Owe groteskowe wizje lokalne nie służą jednak szczegółowemu wyjaśnieniu prawdy, lecz ich celem jest udowodnienie z góry przyjętej tezy: „jako tako klei się i dobra…”. Jednocześnie w dramacie przewijają się liczne pastiszowe analogie do Szekspirowskiego Hamleta. Bracia Presniakow mistrzowsko łączą absurd sytuacji i czarny humor z niebanalnym i przenikliwym spojrzeniem na pozbawiony zasad dzisiejszy świat, w którym nic nie jest takie, jakie być powinno.
Premiera. Reż. i opracowanie muzyczne: Bartosz Zaczykiewicz. Napisana brawurowym językiem tragikomedia nawiązująca do wielkiej tradycji rosyjskiej groteski. Głównym bohaterem sztuki jest dwudziestoparoletni Wala, który po ukończeniu uniwersytetu zatrudnia się w milicji w roli… trupa. Jego osobliwe zajęcie polega na wcielaniu się w role ofiar morderstw podczas przeprowadzanych w ramach śledztwa rekonstrukcji pospolitych zabójstw. Owe groteskowe wizje lokalne nie służą jednak szczegółowemu wyjaśnieniu prawdy, lecz ich celem jest udowodnienie z góry przyjętej tezy: „jako tako klei się i dobra…”. Jednocześnie w dramacie przewijają się liczne pastiszowe analogie do Szekspirowskiego Hamleta. Bracia Presniakow mistrzowsko łączą absurd sytuacji i czarny humor z niebanalnym i przenikliwym spojrzeniem na pozbawiony zasad dzisiejszy świat, w którym nic nie jest takie, jakie być powinno.