Mieszkańcy Torunia wytwarzają mniej odpadów!
W 2023 r. mieszkaniec Torunia wytworzył średnio 351 kg odpadów. To mniej niż rok wcześniej! Wdrażanie w życie najważniejszej zasady hierarchii sposobów postępowania z odpadami, a więc zapobieganie ich powstawaniu, sprawdza się w przypadku torunian znakomicie. Co ma wpływ na taki postęp, a czego jeszcze nam brakuje, by w pełni realizować gospodarkę obiegu zamkniętego?
Nasza planeta nie jest z gumy, a jej zasoby są ograniczone. Dlatego dzisiaj tak wiele mówi się o dążeniu do gospodarki cyrkularnej. Żeby „zamknąć obieg”, musimy wdrożyć w swoim życiu zasady selektywnej zbiórki odpadów. Do zmiany stylu życia na bardziej ekologiczny i odpowiedzialny zachęca również Michał Zaleski, prezydent Miasta Torunia.
Nasze codzienne wybory powinny skupiać się na hierarchii sposobów postępowania z odpadami. Najważniejsze – to zapobieganie ich powstawaniu. – Jeśli chodzi o postępowanie z odpadami, to muszę tutaj pochwalić naszych mieszkańców. W stosunku do ubiegłego roku spadła bowiem ilość wytwarzanych odpadów. I to o blisko 2,7 tys. ton! Oznacza to, że nasz edukacyjny trud nie idzie na marne i torunianie coraz bardziej świadomie podchodzą do idei less-waste. Powiem więcej: w naszym przypadku ta wzniosła idea jest faktycznie wdrażana w życie, bo w 2022 r. każdy z nas średnio wytwarzał 365 kg odpadów, a w ubiegłym ilość ta spadła o blisko 14 kg! – komentuje Michał Zaleski, prezydent Torunia. Nie jesteśmy jednak w stanie do zera zminimalizować wytwarzania odpadów. Dlatego kolejnym etapem wspomnianej hierarchii jest odzyskiwanie odpadów i poddawanie ich recyklingowi. – W tym aspekcie każdy z nas może dołożyć swoją „cegiełkę” do budowania lepszego świata. Wystarczy dobrze segregować odpady „u źródła”, czyli w naszych domach. Takie postępowanie jest nie tylko ekologiczne, ale również wynika z obowiązującego prawa, zarówno unijnego, jak i krajowego – przypomina Michał Zaleski.
Sens prowadzenia selektywnej zbiórki
Segregacja odpadów to nie tylko moda czy potrzeba chwili. To – jak wspomniano – konieczność wynikająca z prawa. A wymogi w tym zakresie są bardzo wyśrubowane: uzyskanie 45-procentowego poziomu recyklingu całego strumienia odpadów już za ten rok. Za sześć lat będziemy musieli przekazać do recyklingu aż 70% odpadów opakowaniowych (z tworzyw sztucznych, metali, szkła i papieru)! W przeciwnym razie grożą gminom kary, które z pewnością przełożą się na portfele mieszkańców. Ale prowadzenie selektywnej zbiórki ma także sens: zebrane przez torunian odpady trafiają bowiem do zakładu ich zagospodarowania, a większość z nich będzie można poddać recyklingowi! Drogę ku możliwie najlepszemu przetworzeniu odpadów toruje Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Toruniu. To właśnie do tutejszego Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych (ZUOK) kierowane są odpady wytworzone przez mieszkańców. Mają oni zatem pewność, że praca, którą wkładają w segregację odpadów w swoich domach, nie idzie na marne, gdyż odpady te zostaną odpowiednio zagospodarowane i poddane recyklingowi.
Niemal wszyscy torunianie deklarują prowadzenie selektywnej zbiórki „u źródła”. I choć spadek ilości wytwarzanych odpadów cieszy, to jednak nadal zbyt dużo wytwarzamy odpadów zmieszanych. Z odebranych od mieszkańców odpadów aż 57% stanowią nadal odpady zmieszane. W stosunku do 2022 r. zebrano ich o ponad 1,4 tys. ton mniej. Spadła też ilość odpadów surowcowych, czyli łącznie plastiku, metalu, szkła i makulatury. A zatem działa zasada less waste – mniej odpadów. Więcej natomiast odebrano od torunian odpadów biodegradowalnych – o 2%. – Optymistycznie zakładamy, że w 2023 r. mieszkańcy skrupulatniej przykładali się do wydzielania bioodpadów. Wcześniej zapewne część tego strumienia trafiała do odpadów zmieszanych. Jesteśmy przekonani, że wpływ na tę sytuację miała ubiegłoroczna kampania ukierunkowana na zbiórkę odpadów bio, ale również pilotaż przeprowadzony w zabudowie wielorodzinnej, w ramach którego rozdawano mieszkańcom bloków pakiet woreczków biodegradowalnych służących do selektywnej zbiórki tej frakcji – mówi prezydent Zaleski. – Natomiast aż o ¼ wzrosła ilość zebranych odpadów niebezpiecznych. To również dowodzi, że więcej takich odpadów trafia do systemu gospodarki odpadami, a nie ląduje np. w odpadach zmieszanych albo – co gorsza – jest porzucana w lasach czy przydrożnych rowach. Mamy zatem większą świadomość ekologiczną i bardziej odpowiedzialnie postępujemy z wytworzonymi w gospodarstwach domowych odpadami.
Obieg zamknięty jest w naszych rękach
Rodzi się pytanie, czy potrafimy dobrze wydzielać odpady „u źródła”. Wydaje się nam, że wszystko w tym zakresie już wiemy, ale gdy teoria musi znaleźć upust w praktyce, bywa różnie. – Jeśli chcemy prawidłowo segregować odpady, nie poprzestawajmy jedynie na odwoływaniu się do własnej intuicji i przemyśleń. Segregacja odpadów ma sporo meandrów, które musimy zgłębić przez systematyczną edukację, a nie… spontaniczną dedukcję – doradza prezydent Torunia. – W sukurs naszym odpadowym dylematom przyjdą z pewnością materiały, które na bieżąco przygotowujemy dla naszych mieszkańców. Są to poradniki, artykuły, spoty edukacyjne, ulotki i plakaty, ale też wyszukiwarka odpadów czy toruńskie media społecznościowe (@odpadyTorun).
Władze miasta, przy wsparciu lokalnej społeczności, chcą tworzyć zamknięty obieg, prowadzić gospodarkę cyrkularną. Mniejsze ilości wytwarzanych odpadów pokazują, że jest to możliwe. – Dzięki zapobieganiu powstawania odpadów z pewnością możemy wpływać na oszczędność zasobów środowiska. A jeśli odpady powstaną – wystarczy je odpowiednio wydzielić w naszych domach. Resztą zajmie się nasz ZUOK (Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych w Toruniu). Stąd już prosta droga do powstania nowych, potrzebnych nam produktów. Twórzmy razem zamknięty obieg surowców!
fot. Agnieszka Bielecka / mat. graficzne WGK UMT