Do normy wraca sytuacja w Zespole Szkół nr 5 w Toruniu, którego duża część uczniów zachorowała z powodu norowirusa. Dzisiaj, w poniedziałek 5 października 2013 r., lekcje odbywają się zgodnie z planem, a klasy nie świecą pustkami.

W ubiegłym tygodniu w Zespole Szkół nr 5 zauważono zwiększoną absencję dzieci. W czwartek wielu uczniów zwalniało się z lekcji skarżąc się na bóle żołądka i biegunkę. W sumie na lekcjach nie było ok. 300 osób – połowy wszystkich dzieci. Szkoła powiadomiła Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Toruniu.

Pracownicy stacji natychmiast przystąpili do pobierania próbek jedzenia i wody, wymazów z naczyń i powierzchni roboczych. Jednocześnie weryfikowali listy nieobecnych z listą chorych, gdyż nie każdy, kogo nie było w szkole, musiał być chory. Mógł np. wyjechać lub opuścić lekcje z innego powodu. Inspektorzy przeprowadzali także wywiady epidemiologiczne wśród chorych.

Piątkowe lekcje odwołano. Tego dnia stwierdzono także, że przyczyną zachorowania był norowirus.

- Norowirusy to grupa wirusów, które są najczęstszą przyczyną nieżytu żołądka i jelit – wyjaśnia dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarono-Epidemiologicznej w Toruniu Hanna Wolska. - Norowirusem można zarazić się o każdej porze roku przez kontakt z zarażoną osobą, przez kontakt z powierzchniami lub przedmiotami skażonymi wirusem lub poprzez spożycie skażonej wody lub skażonych potraw. 

Po weekendzie sytuacja wygląda znacznie lepiej. Zajęcia odbywają się normalnie. – Sytuacja się stabilizuje. Dzieci jest już znacznie więcej niż w czwartek. Za kilka dni wszystko wróci do normymówi wicedyrektor ZS nr 5 Małgorzata Kapsa.

Fot. archiwum szkolne